Opis: | Jest to część 8c sagi o życiu Ostatniego z McKwaczy. Sknerus udaje się do Dawson, by zakupić narzędzia. W mieście rozchodzi się plotka, że wkrótce zjawi się Stil – superintendent Kanadyjskiej Policji Konnej. Wszyscy mieszkańcy chowają
Kod obrazka: D 11709
| się w mieszkaniach w popłochu za wyjątkiem Szkota, który jest pilnie obserwowany przez zadurzoną w nim Złotkę O’Gilt. Gdy Stil przyjeżdża do miasta, rzezimieszkowie i inni mieszkańcy Dawson zastanawiali się, jak można wygonić policjanta z miasta – ich jedyną nadzieją jest Sknerus. Składają na niego fałszywe zeznania, które mają doprowadzić do konfrontacji Stila z centusiem. Oficjalną skargę składa jednak Złotka O’Gilt. W międzyczasie przyjaciel Sknerusa, Kwakier Kwaczak, uprzedza Sknerusa o sytuacji – kaczor ratuje się ucieczką do Doliny Białej Śmierci. Jeden z inspektorów dociera do Doliny, gdzie oznajmia Sknerusowi o zajęciu jego złota i zawieszeniu praw do działki. Inspektor postanawia zająć
Kod obrazka: ARC WDG 1
| działkę , a Szkot rusza pieszo za nim. Gdy zaczyna tracić siły, spotyka Lapończyka, który wiezie ze sobą racje żywności do Dawson. Dojeżdżając do Dawson, wszyscy złoczyńcy w mieście zamierzają odebrać siłą prawa do własności działki Sknerusa, jednak na myśl o jedzeniu kaczor może ruszyć wyjaśnić sprawę do Złotki. W międzyczasie Stil wyrusza osobiście po McKwacza. Mimo prób złapania kaczora (który w uciekając ratuje jeszcze Kwalutka), Sknerus odrzucony przez eksplozję trafia do płonącego saloonu, w którym czeka na niego Złotka. Kaczka, chcąc wymusić reakcję McKwacza udaje, że mdleje, lecz gdy Sknerus biegnie ją ocucić, zostaje znokautowany bryłą lodu. Złotka finguje bohaterską akcję ratunkową kaczora, co wraz z zeznaniami Kwalutka świadczy o jego niewinności. Gdy Sknerus podąża znowu do Doliny Białej Śmierci, inspektor wręcza mu list wysłany przez Zlotkę - kaczor jednak zostawia list w śniegu.
Chociaż nie jestem zadowolony z większości swoich własnych historyjek, uważam Dwa serca w Jukonie za jedną z tych, z których jestem raczej dumny. Pierwszy raz po ukończeniu Życiu i Czasów Sknerusa McKwacza wróciłem się i dodałem następny epizod w środku 12-częściowej serii, tak więc, pierwszą rzeczą jaką możecie zauważyć jest brak "nowożytnej" ramki, którą posiadają pozostałe rozdziały dodatkowe. Na pierwszy z nich wybrałem mój ulubiony okres w młodości Sknerusa - jego czasy w Klondike, gdy był u szczytu doświadczenia i zdolności, lecz ciągle na skraju stania się bogatym, po latach włóczęgi po świecie. Przeto, nie jestem zaskoczony, że rezultat (przynajmniej mnie) zadowala. Zdawało mi się, że udało mi się znaleźć logiczny wątek, w którym znaleźliby się Sknerus i Połyskliwa Złotka wraz z paroma postaciami historycznymi, autentycznymi miejscami i wydarzeniami. A wszystko podczas wydarzenia nazywanego przez historyków "ostatnią wielką przygodą świata" - gorączki złota w Klondike!
Ukrytym powodem powstania historyjki jest fakt, że w rzeczywistości została ona zamówiona przez wydawnictwo Gladstone jako część kanadyjskiej setnej rocznicy gorączki złota. Celem komiksu, wydanego w 1995r., miało być wyróżnienie stu lat od założenia Północno-Zachodniej Policji Konnej (znanej teraz jako Kanadyjska Królewska Policja Konna) na forpoczcie w Jukonie. Moim pierwszym problemem było więc znalezienie sposobu na powiązanie tejże służby bezpieczeństwa z przestrzegającym prawa Sknerusem McKwaczem. Jeszcze raz wróciłem do zaginionego segmentu z Back to the Klondike. Te strony opowiadały historię porwania Złotki przez Sknerusa na jego działkę, gdzie zmusił ją do pracy przez cały miesiąc, by pokazać jej jak ciężko poszukiwacze pracowali na złoto, które było podstawą jej złodziejskiego interesu w saloonie do blackjacka. Właśnie to uprowadzenie mogło być idealnym powodem dla Złotki, by wysłać Konnych na Sknerusa. Co tak naprawdę stało się w Dolinie Białej Śmierci podczas porwania Złotki? 10 lat po ukończeniu tej historyjki, zakończyłem swoją jukońską trylogię dodając rozdział między Królem Klondike a Dwóch Sercach w Jukonie, tj. poprzednią historyjkę z tego tomu. Ale tak naprawdę nigdy nie pokazałem co stało się tej długiej nocy w chatce w Dolinie Białej Śmierci? Niech każdy z nas, fanów kaczek, ma swoją własne wyobrażenie. Mam swoją własną koncepcję, ale mimo wszystko to komiks Disneya!
Wykorzystałem trzech rzeczywistych ludzi jako towarzyszących bohaterów tej przygody. Oczywistą jedynką na liście jest Superintendent Samuel Benfield Steele. Steele w kanadyjskiej historii był postacią o mitycznej wielkości - prawdziwy superkonny z niewiarygodnymi osiągnięciami, odwagą, mądrością i wyglądem. Nie był bufonem, takim jak przedstawiam go w historyjce, ale całość ma wyglądać jak komedia, więc było mi łatwo zarysować humor parodiując legendarne wartości Steele'a. W rzeczywistości wyglądał tak jak go narysowałem (oczywiście oprócz kulkowatego nosa), pokazałem go również w poprawnym umundurowaniu, przystrojonego właściwymi odznaczeniami i medalami.
Drugim z nich był inspektor William Scarth. Wybrałem go, ponieważ jego aparycja cieszyła się nie lada uznaniem nawet w 1898r., z jego nawoskowanymi wąsikami i monoklem. Nie pokazuję jego nieprawości, w scenie, gdy decyduje się na złożenie papierów na przejęcie działki Sknerusa. Prawdą jest, że Konni mieli najlepsze tereny złotonośne w całym Jukonie, ponieważ najłatwiej i najwcześniej dostali się na te tereny. Nie pozwalam Scarthowi na zrzeczenie się obowiazków? Zauważcie że na końcu historyjki rondo jego kapelusza jest takie jak przedtem - zawsze równe pod kancik.
Po trzecie, wykorzystałem Jacka Londona, kolejną osobę rzeczywistą, która stała się sławna opisując doświadczenia z jukońskiej gorączki złota. To z pewnością ktoś, kto mógłby rozpoznać charakter i wspaniałość Sknerusa McKwacza!
Jeśli chodzi o Dawson, moje ujęcia na miasto zawierają oryginalne nazwy saloonów, hoteli, sklepów, a nawet jednego dentysty. Biedne miasto naprawdę paliło się raz na miesiąc (będąc w 100% z drewna). Na dodatek, w styczniu 1898r. naprawdę miała miejsce kryzysowa dostawa żywności do głodującego i zasypanego śniegiem miasta; zorganizowana przez grupkę Lapończyków, których z saniami i reniferami sprowadził z Europy kanadyjski rząd.
Dlaczego wprowadzam się w takie kłopoty, próbując nadać moim komiksom tyle autentyczności, podczas gdy to tylko ogranicza moje narracyjne umiejętności, zwłaszcza że czytelnicy są przekonani, że sam wymyślam te wszystkie szczególiki? Dlatego że to przyjemność! Łatwo jest wymyślić przygodę, w której nie ma autentyczności. Ale wybranie rzeczywistych wydarzeń historycznych i splatanie ich razem w (oby) interesującą opowieść wydaje się być nie lada wyzwaniem. Osobiście wolę czytać historie (albo oglądać filmy) tworzone w ten sposób i mogę tylko mieć nadzieję, że zgodzi się ze mną część czytelników.
Wreszcie, jak myślicie, co znalazło się w liście, który Złotka wysłała do Sknerusa w końcowej scenie? W liście, którego nie przeczytał, bojąc się, że to kolejna porcja komentarzy pełnych nienawiści od kobiety, którą potajemnie kochał? Czy jego życie od tej chwili zmieniłoby się na zawsze? Czy nadal zostałby najbogatszym kaczorem na świecie? Hmm?
|