Opis: | Jest to ósma część sagi o Życiu i Czasach Sknerusa McKwacza . Kaczor dociera na Alaskę znowu będąc ładowniczym na parowcu. Przeskakując na brzeg
potrąca Wyatta Earpa, szeryfa i również niegdyś argonautę. Earp zaprasza kaczora do salonu, gdzie miejscowy zabijaka chce wyzwać Sknerusa na pojedynek – przeszkadza im w tym duma Earpa, a cała sytuacja kończy się demolką pubu. Sknerus musi zapłacić za szkody swojego „przyjaciela” i traci całą gotówkę. Zaciąga więc pożyczkę stu dolarów na 10% u Śliskiego Kręta. Po wiadomości o znalezieniu złota w górach, Kręt dopisuje kolejne zero przy odsetkach – teraz Sknerus musi mu oddać co miesiąc równowartość kwoty, jaką pożyczył. McKwacz korzystając z doświadczeń nabytych w Australii, wyrusza na łosiu do Dawson, gdzie spotyka po raz pierwszy Złotkę O’Gilt. Rozmawiając z Kwakierem Kaczakiem, dowiaduje się o istnieniu Doliny Białej Śmierci, do której jedyna droga prowadzi przez lodowiec, w którym czeka „lodowy potwór”. Tym potworem okazuje się mamut, a Sknerus – jedynym odważnym, który dostał się do doliny. Szukając złota, kaczor stosuje niekonwencjonalne metody – sprawdza futra niedźwiedzi i uzębienie wilków, szuka innych złóż czy korzysta z pomocy orłów. Miejsce, które miało mieć pod sobą najwięcej złota oznaczył X’em – i tam zaczął kopać! Gdy przyszła zima, Sknerus zbudował swój pierwszy dom od czasu wyruszenia ze Szkocji. Wybiera się do Dawson, gdzie zamierza zarejestrować swoją działkę i spłacić dług Krętowi. Całe miasto jest nastawione przeciwko niemu – od innych poszukiwaczy, przez bandytów aż do Śliskiego Kręta. Ten ostatni nokautuje Sknerusa i więzi go w swoim kasynie, wystawiając na pośmiewisko. Niestety dla niego, nie docenił on siły ostatniego z McKwaczy – jego statek został całkowicie zniszczony, a sam Kręt trafia do więzienia. Sknerus wraca na działkę, która przestaje być spokojnym miejscem. Gdy kaczor zamierza rzucać kamieniami w sępów, jeden z nich przeważa go. Po opłukaniu, okazuje się, że Sknerus znalazł samorodek wielki jak gęsie jajo – i wreszcie jest bogaty!
"Jest to kulminacyjny punkt serii – Sknerus jest tu pokazany w szczycie swoich sił, w momencie zwrotu akcji. Kolejne rozdziały ukazują, że do McKwacza zaczyna docierać, że posiadanie fortuny nie jest taką przyjemnością jak jej zdobywanie. Ten komiks pokazuje, dlaczego Sknerus nie wzbogacił się wcześniej. Poprzednie wyczyny były nieodłącznym kosztem dojścia tak wysoko właśnie w tym momencie. Jego wcześniejsze przygody uczyły go czegoś, były przygotowaniem do tej chwili, w której zostaae bogaty, dzięki swojej ciężkiej pracy, wytrwałości i doświadczeniu (a nie dzięki "szczęśliwej dziesięciocentówce"). Sknerus w tej opowieści jest u szczytu życia, to wtedy właśnie stawał się legendą!"
Złotka pochodzi z klasycznego „Back to the Klondike”, Kręt – z „North of the Yukon”, gdzie też próbował zdobyć dług od Sknerusa. Wyatt Earp rzeczywiście kupił saloon w Nome na początku gorączki złota. W komiksie są jednak pewnie nieścisłości: droga do Klondike prowadziła ze Skagway i prowadzi przez White Pass, albo z Dyea przez Chilkoot Pass. Sławne były jednak tylko Skagway i Chilkoot Pass – dlatego Rosa dokonał pomieszania. Kolejną zamierzoną niedokładnością jest fakt, że amerykańskie Skagway było bezprawną mieściną, rajem dla kryminalistów i stolicą zabójstw. Nie było takie jak ciche i spokojne kanadyjskie Dawson, w którym Kanadyjska Policja Konna trzymała wszystkich krótko.
| Scena na pływającym kasynie Kręta jest największą bolączką Rosy: „Jak można sobie wyobrazić, europejscy czytelnicy patrzą krzywo na amerykańskie bezmyślne oddanie się wypaczonym superbohaterom jako jedynemu odpowiedniemu tematowi komiksów. Jako fan "oldschoolu", patrzę na to jeszcze bardziej spode łba niż ktokolwiek czytający ten tekst, ale Europejscy fani, mając mnie za prostackiego Amerykanina, myśleli, że sekwencja z destrukcją parowca była moją próbą zrobienia ze Sknerusa amerykańskiego super-wrogiego-srogiego-kuperherosa! Ta scena miała pokazać, nie to co się dzieje, ale jak legendarna postać Sknerusa McKwacza wspięła się na szczyt determinacji i chwały. To pokazuje, jak fakty zostały wyolbrzymione, gdy opowieść była opowiadana w kolejnych dekadach. Może Europejczycy nie doszli do tak niesprawiedliwej konkluzji, w końcu nie wiem jak dokładnie moje dialogi są tłumaczone na potrzeby obcojęzycznych wydań. A może zrobiłem zły krok? Cóż, co się stało, to się nie odstanie.”.
Pierwotny tytuł tej historyjki to „The Phoenix of White Agony Creek”, ale został zmieniony na „Argonaut of White Agony Creek”. Zmieniony został raz jeszcze, na potrzeby Gladstone – podobnie jak rzecz się miała z rozdziałem czwartym. Jest to też kolejny przypadek, kiedy Byron Erickson, redaktor Gladstone, odrzucił cały szkic scenariusza. "Sknerus miał spotkać się z Babcią Kaczką, która prowadziła bar w Dawson. Jej mąż miał opiekować się aktem własności działki McKwacza, chowając go do sejfu, ale dowiedział się o tym Śliski Kręt i przekazał wieść Złotce, która z kolei sprawiła łupnia mężowi Babci i ukradła świstek. Złotka z Babcią miały odegrać dużą rolę, wchodząc w bójkę "dziewczyna z saloonu vs. żona z zagranicy" wyciętą z filmu „Destry znowu w siodle”. Ale Byron powiedział, że przygoda Sknerusa w Jukonie powinien być najcięższym, najbardziej wstrętnym, najsamotniejszym i najbardziej nieszczęśliwym czasem w jego życiu, by nadać odpowiednio dramatyczny ton! A McKwacz przez swoich wszystkich sprzymierzeńców wyglądał u mnie na postać drugoplanową. Byron miał rację, jak zwykle zresztą! I w ten sposób musiałem przepisać 24 strony scenariusza.”.
Na stronie czwartej, w drugim kadrze, w obrazku na ścianie powinna być dziura po strzale na czole tejże osoby. W wydaniu amerykańskim została ona usunięta. „Może Disney pomyślał, że to zbyt niebezpieczne, a dzieci mogłyby spróbować tego w domu, hę? Ale przyznając szacunek w należnym miejscu, chwalę sobie, że Disney pozwolił na wydanie takiego komiksu w USA, pomijając drobne zmiany.”. Efekt dźwiękowy w drugim kadrze strony szóstej miał znaleźć się w poprzednim panelu. Ocenzurowano także oryginalny dialog Sknerusa – na stronie osiemnastej mówił „nie przeszkadzajcie sobie”, a nie „śpijcie dalej”.
Jest to pierwszy komiks Rosy wydany zarówno w wersji jednoczęściowej, jak i wieloczęściowej. Jedyną różnicą są nałożone na kadry „ramki” z informacjami, co działo się wcześniej.
Kod obrazka: ARC US 292
| „To ładna okładka! Uwielbiam scenkę (która jest wprawdzie wykadrowana inaczej niż w komiksie) przedstawiającą ten moment. Sknerus zdobywa Gęsie Jajo - to pierwszy w jego życiu moment bogactwa. Gladstone jeszcze ją ulepszył, drukując logo i samorodek złotym tuszem (złoty tusz, podobnie zresztą jak srebrny, zawiera metaliczne elementy i jest trochę inny oraz droższy niż zwykły tusz). Zrobili też komputerowe czary-mary, by Sknerus wyróżniał się nad tłumem. Napis "King of Klondike" trochę psuje cały efekt i w sumie mnie zaskoczył, ale zapewne to dlatego, że wydawnictwo chciało sprzedać część egzemplarzy wydziałowi turystyczno - promocyjnemu urzędu miasta Dawson i chcieli koniecznie wrzucić słowo "Klondike" albo "Jukon" na okładkę. Znowu dziób Sknerusa jest dziwny, ale jest za późno, żeby się tym martwić.”.
|