Opis: | Siostrzeńcy starają się o sprawność zoologa. W tym celu udają się wraz z Donaldem do Puszczy Kwampinoskiej, by obserwować dzikie gatunki zwierząt. Donald, urażony docinkami Dyzia, Hyzia i Zyzia próbuje im spłatać figla, przebierając i malując zwierzęta z farmy Babci Kaczki. Na jego nieszczęście, wszystkie wymyślane zwierzęta są podobne do mitycznych gatunków. Gdy w ferworze Donald próbuje przebrać gniewnego konia Babci, wraz ze wszystkimi farbami i strojami ląduje na jego grzbiecie. Przerażeni tym widokiem Siostrzeńcy uciekają do domu.
Donald należący do Młodych Traperów pochodzi z "Ten-Star Generals", a scena z łapaniem jednorożca z "Trail of the Unicorn".
Ta historyjka jest szczególna z kilku powodów. To trzeci komiks o kaczorach, jaki stworzyłem w swojej karierze, ale pierwszy o Kaczorze Donaldzie — dwa pierwsze, które narysowałem dla Gladstone Comics, opowiadały o wujku Sknerusie. Wiem, że ma też szczególne znaczenie dla czytelników w Europie - jako pierwszy ukazał się w Egmontowskim tygodniku, choć dwa poprzednie zostały wydane wcześniej, jeden w miesięczniku, a drugi w świątecznym numerze specjalnym. Ale europejscy czytelnicy przypominają sobie na ogół właśnie lekturę tej historyjki (niezależnie od tego, czy jest to miłe wspomnienie, czy też nie). Myślę, że wybrałem fabułę, w której Donald stara się dać nauczkę swoim przemądrzałym siostrzeńcom dlatego, że jako dziecko uwielbiałem tego rodzaju scenariusze. Ale spoglądając na tę historyjkę z punktu widzenia moich dzisiejszych standardów, dziwię się, że przedstawiłem siostrzeńców jako takich naiwniaków. Każdy prawdziwy Młody Skaut wiedziałby, że te zwierzęta nie mogą istnieć!
Chłopcy wspominają jednak, że także jednorożce uważa się za istoty mityczne, a oni schwytali kiedyś jednorożca do prywatnego zoo wujka Sknerusa, był więc precedens (zresztą w starej historyjce Barksa) i mogli uwierzyć we wszystko, co widzieli. Być może to pierwsza historyjka o kaczorach, do której przygotowałem się merytorycznie (przygotowaniami do „Syna Słońca” zajmowałem się wszak 13 lat wcześniej). Postarałem się, by wszystkie zwierzęta, o których siostrzeńcy czytają w „Poradniku Młodego Skauta”, były mitycznymi bestiami z różnych starożytnych kultur. To pierwsza moja historyjka, w której pojawiają się Młodzi Skauci, Gęgul Gęg i Babcia Kaczka... a także należący do tej ostatniej samochód elektryczny marki Studebaker, który tak fajnie się rysuje (uwielbiam stare samochody... o czym przekona was wstęp do „Gdzie jest moja bryka?”).
Kiedy przeczytałem ten komiks po latach, zauważyłem coś, o czym zapomniałem — w trzecim kadrze szóstej planszy widać stosy komiksów Dell Disney! Ledwie widać tytuły „Mickey Mouse” i „Walt Disney's Comics (and Stories) na oprawionych rocznikach starych numerów tych pism.
|